Chmielwood?

O 20.05 zaczął się Festiwal Kabaretu w Koszalinie.
Był już wpis o koncercie Radia Zet w Kołobrzegu, jednak oprócz koncertów też istnieje inna forma rozrywki - kabaret. I na ten teamt napiszę posta (oj, się rozpiszę...)
Jak co roku, aby było jeszcze śmiesznej i zabawniej, każdemu festiwalowi odpowiada jeden temat. Wobec tego każdy skecz musi być ściśle powiązany z danym tematem. Np. Dwa lata temu głównym temetem był wyjazd do SPA, wobec tego każdy skecz musiał być ściśle powiązany ze SPA oraz z jego usługami.
I tu nasuwa się pytanie, które na pewno by część z was zapytała: A co będzie w tym roku?
W tym roku, proszę państwa, będzie o tzw. "Dziesiętej Muzie", czyli o kinematografii. Będzie na pewno parodia kręcenia polskich filmów. Możliwa będzie też rozmowa w kinie itp.
Wystąpią: Neo-Nówka, Kabaret Moralnego Niepokoju, Kabaret pod Wydrwigroszem, i inni.
Niniejszy festiwal jest nazywany przez konserów (znawców danego tematu) Świętem Śmiechu i Humoru.
Wobec tego pozwolę sobie na malą rozprawkę o tym, jak to według mnie z humorem w Polsce bywa.

***

Głównym symbolem polskiego Humoru jest Tytus de Zoo. Kultowy bohater komiksowy wykreowany przez Papcia Chmiela ma 58 lat! A w przyszłym roku minie 50. rocznica ukazania się pierwszej księgi "Tytus Harcerzem". Papcio na pewno zrobi jakąś  jubileuszową księgę, z zupełnie odnowionymi rysynkami :D
Dodatkowo Tytus rok po tej rocznicy skończy 60 lat! Będzie co świętować na najbliższe dwa lata! Naprawdę, to co rysuje Papcio Chmiel, to po prostu coś pięknego. Do tej pory powstał film animowany, gra komputerowa, gra planszowa itd.

 ***

Satyrycy, o których słyszałem, to chociażby Andrzej Mleczko. Kto go nie zna, ten ma przerąbane. (sucharek?) w Krakowie, (w którym mieszka) ma swoją galerię, która jest popularna w całej polsce.
Jego rysynki ukazują się w tygodniku Polityka.
Henryk Sawka to kolejny rysownik, tym razem ze szczecina. Też ma swoją galerię, ale w szczecinie, która też jest popularna w całej polsce. Jego rysynki ukazują w Newsweek'u.
Maria Czubaszek, to kolejny satyryk jednak w przeciwieństwie do Sawki i Mleczki nie rysuje, lecz pisze teksty satytryczne. To ona wymyśliła nazwę dla partii palącego się kota. To ona prowdzi wraz z Miecugowem szkło kontaktowe. O niej niewiele wiem. Wiem jecze to, że podłożyła głos w jakimś filmie animowanym.
Maciej Frączyk to satryk radiowy, książkowy oraz internetowy. Na YouTube ma ponad 2 miliony widzów! 
Autor książek satyrycznych oraz popularnego programu na YouTube "Niekryty Krytyk". Uwaga: Zarówno program, jak i książki są przeznaczone dla osób powyżej 18 roku życia. Chociaż, jak znam życie, to Gimbusy (w gwarze młodzieżowej Gimnazjaliści) i tak zaraz będą go oglądać i czytać.
Natomiast audycja radiowa jest dla wszystkich?
O Januszu Rewińskim niewiele wiem. Wiem jedynie że występował w kilku filmach i miał jakiś swój program na Tefałenie
Starsi czytelnicy musza znać Stanisława Bareję, reżysera i scenarystę wielu peerelowskich filmów min. niepowtarzalnego "Misia". Ja tych filmów nie oglądałem, ale wszystko na mojej drodze.
Ostatnim satyrykiem, jakim wam zaprezentować jest niepokonany Henryk Jerzy Chmielewski znany bardziej jako Papcio Chmiel. Uczestnik Powstania Warszawskiego. Kawaler Orderu Uśmiechu. Autor serii komisowej pt. "Tytus, Romek i A'tomek" O dziwo, ten zdziecinniała postać żyje, ma 92 lata i nadal rysuje kultową małpę.

***

Z czego śmieją się polacy? Mam wrażenie, że nowe pokolenie w ogóle nie ma poczucia humoru, a jeżeli jakieś ma, to wulgarne itp. Np. Jeżeli jakiś prostak powie w internecie "Ty gnoju jeden ty żółty", to ktoś rechocze jak żaba, ktoś się obrazi, a jeszcze inny... nic nie powie! Ponieważ nowe pokolenie wychowuje się na tabletach i laptopach, to chyba powoli zanika poczucie humoru u polaków. Takie jest moje zdanie. 

***

Za to wam nie pozostaje nic innego, jak włączyć dwójkę. Ten wpis pisałem około trzy godziny. Ktoś każe mi oglądać tę galę, więc to by było na tyle, jeżeli chodzi o ten wpis. Dzisiaj było na wesoło. I był długi ten wpis, jeszcze dłuższy od tego, w którym pisałem o powrocie Henryka. I  mam wrażenie, że ten wpis pisany był trochę "na siłę", chociaż w sumie nie wiem, czy to prawda, ale dobra. Już w tej mojej łepetynie wszystko mi się zmiksowało (Tam, wiem że moje żarty są suche. Nie musicie mi o tym mówić) :)
Do zobaczenia następnym razem.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Moje dzieła