Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2015

Rewolucja MEN (cz.1)

Obraz
Rok temu MEN wydało bezpłatny (!) podręcznik dla pierwszej klasy szkoły podstawowej. Sam podręcznik jest dosyć kontrowersyjny i głósny. Wiem, że temat jest nieaktualny, ale mój kuzyn w tym roku pójdzie do pierwszej klasy. Już sama okładka podręcznika (i to, co się znajduje w środku) wydaje się kolorowa i zbyt dziecinna. Większosć ludzi uważa, że jest to spowodowne tym, żeby zniechchęcić dzieci do pisania i malowania w ksiażce Wstęp jest następujący: "Kochani pierwszoklasiści, podręcznik, który dostaliście, powstał dzięki zaangażowaniu i pracy wielu osób. Dbajcie o niego, nie rysujcie w nim. W przyszłym roku będzie szkolnym przewodnikiem dla waszych młodszych koleżanek i kolegów. Postarajcie się, aby dzięki pięknej i czystej książce nauka również dla nich była przygodą o prawdziwą przyjemnością". Nie podoba mi się to, ponieważ dzieci w tym wieku nie umieją czyać (a przynajmniej większosć), więc po co go dali? Dlaczego podręczik jest głośny? Otóż w popularnym elemntarzu

Moje ksiązki - co dalej? (Wpis na siłę)

Ile ja zapowiadałem książek na blogu. Ile było opowiadań na blogu? Te wszystkie książki, o których pisałem na blogu wyjdą do księgarnii. To nieprawda. Nie biędzie tych książek, o których zapowiadałem. Naprawdę. Nawet ta osatnia książka, oparta na blogu Henryka nie wyjdzie w formie książkowej. Nawet znajoma nie zgodziła się jej wydać. Tłumacząc się tym, iż że próbowała wydać swojego bloga w wersji książkowej, ale po prostu nie wyszło! Nie za bardzo jej wierzę, ale trudno. Selawi. *** Dzisiaj nic się nie dzieje. Tak. Piszę ten wpis "na siłę" tylko po to, aby cokolwiek napisać. Od polityki to nie ja jesetem, tylko Henryk. Życia prywatnego tez nie będę opisywał, więc nie wiem, co pisać. Bo w końcu cały blog nie może być zawalony takimi tego typu tekstami, jak dzisiaj. Naprawdę, muszę się zastanowić, czy będę kontynuował bloga czy nie. Bo praktycznie o wsyzstkim napisałem... A póki co, nie mam materiałów oraz motywacji. Nic się w świecie nie dzieje ze strony rozwrywkowej, t

Chmielwood?

O 20.05 zaczął się Festiwal Kabaretu w Koszalinie . Był już wpis o koncercie Radia Zet w Kołobrzegu , jednak oprócz koncertów też istnieje inna forma rozrywki - kabaret. I na ten teamt napiszę posta (oj, się rozpiszę...) Jak co roku, aby było jeszcze śmiesznej i zabawniej, każdemu festiwalowi odpowiada jeden temat. Wobec tego każdy skecz musi być ściśle powiązany z danym tematem. Np. Dwa lata temu głównym temetem był wyjazd do SPA, wobec tego każdy skecz musiał być ściśle powiązany ze SPA oraz z jego usługami. I tu nasuwa się pytanie, które na pewno by część z was zapytała: A co będzie w tym roku? W tym roku, proszę państwa, będzie o tzw. "Dziesiętej Muzie", czyli o kinematografii. Będzie na pewno parodia kręcenia polskich filmów. Możliwa będzie też rozmowa w kinie itp. Wystąpią: Neo-Nówka, Kabaret Moralnego Niepokoju, Kabaret pod Wydrwigroszem, i inni. Niniejszy festiwal jest nazywany przez konserów (znawców danego tematu) Świętem Śmiechu i Humoru. Wobec tego pozwolę

O blogu Henryka po raz trzeci i ostatni

Tak. W poprzednich wpisach wychwalałem blog Henryka. Dzsiaj po raz ostatni wspomnę o tym blogu, lecz dzisiaj opowiem o tym, co mi się ni podoba w tym blogu. Otóż: Był rok 2014. Henryk Zelek nie wspomniał ani razu o mundialu w Brazylii. Cofnijmy się dwa lata wstecz. Jest rok 2012.  (A dokładnie 3 maja) Henryk publikuje pierwszy wpis o EURO 2012 . Potem się zaczyna rozkręcać. Pisze o wygranych, pregranych, protestach... Od tej strony bardzo mi się spodobał. Nawet ja o tym pisałem. Z tym, że Henryk pisał to od strony polityczno - satyrycznej, a ja pisałem od strony rozrwkowej. Tylko, jak był mundial w Brazylii, to nic o tym nie było, że Henryk tego jakoś nie skomentował. Nawet jeden post potrafiłby mnie ucieszyć.  Napisałby chociaż, jak nie ma naszej druzyny na mundialu plus odpowiedni -w miarę satyryczny- komentarz. A tak, to nic! Nawet ja nie skomentowałem na swoim blogu. Ale nie przejmuję sie tym zbytnio. Bo po co? To jedna rzecz. Druga polega na niezrozumiałych (przynajmniej dla

Blog Of Politics' back!

Kontynuuję temt poprzedniego wpisu. Ostatni wpis na blogu Henryka pojawił się 15 lutego 2015. Od tego na nim momentu nic nie mogliśmy nowego przeczytać, co bylo trochę smutne. Ale coś błysnęło. 21 lipca 2015 (czyli w sumie dzisiaj) pojawił się wpis odnośnie tego, jak sprytnie udało mi się namówić autora do pisania bloga (co jest częściowo prawdą) Dlaczego częściowo? Zazdzwoniłem do Henryka z prośbą o przeczytanie wpisu oraz z prośbą o kontynuowanie pisania. Henryk się śmieje. (W moim poprzednim wpisie pisałem o jego blogu) Nie wiem, jakim cudem, ale właśnie tak spojrzał na poprzedni wpis, jako motywacje do pisania bloga. Bo rzeczywiście: prawie pół roku przerwy w pisaniu jest oznaką tzw. nieaktywności blogerskej. Ale, jak pisze w ostatnim felietonie , nie ma własciwie co pisać. Jest w tym trochę prawdy. Ponieważ, jak ja w sumie cały czas oglądam z Geniuszem TVN 24, to tak naprawdę w świecie nic się praktycznie nie dzieje. Słychać jedynie o jesiennych wyborach parlamentarnych, no a

Blog of Politics

Ponieważ nic się specjalnego nie dzieje, postanowiłem napisać o blogu dot. Polityki, prowadzonego przez znaną mi osobę, jaką jest Henryk. Prowdzi on bloga, który pisze krytykując wszystko dookoła. Chciałbym zwrócić uwagę jaka to krtytyka! Zero wulgaryzmów, nie ma kłótni i sprzeczek. Po prostu, jak na dzisiejsze realia, coś pięknego! Blog mówi o bierzących wydarzeniach politycznych w tzw. Krzywym zwiericadle napisanych.Cały polityczny świat jest widziany oczyma 80 letniego emeryta. To, co pisze Henryk, to po prostu jeden z najlepszych blogów, jakie czytałem. Robi to z Humorem i pewnym doświadczeniem, które widać gołym okiem. Widać, że facet jest znawcą temtu. Osobiście polecam wpisy związane z EURO 2012 oraz o imperium. Jeżeli chcecie cos pocztać o polityce, ale nie koniecznie poważnie, to ten blog jest dla was. Jeden z najlepszych blogów, jakie czytałem. Naprawdę, blogowy humor ogrzewa jak kocyk.. Pozdrawiam i zapraszam do odwiedzenia tego bloga  TUTAJ