Podwójne świętowanie

Dzisiaj jest 95. rocznica tzw. "Cudu nad Wisłą", czyli Bitwy Warszawskiej. Ten dzień też jest obchodzony jako Święto Wojska Polskiego.
Piszę właśnie ten wpis tutaj, bo Henryk się leni. OK. Spróbuję.
Tylko mam małe ale: mój blog nie jest o polityce. Zrobię wyjątek "tylko ten jeden raz"
Po raz kolejny nie spodobało  mi się przemówienie Prezydenta Dudy na Al. Ujazdowskich w Warszawie.
Jak na porządnego PiSowca przystało, podaje tzw. "Suche fakty Historyczne", a nie dodaje swoich odczuć i nie uzasadnia, jak Komorowski. Więc po co nam taki prezydent? Zresztą i tak mówi wszystko "z kartki", którą napisał "Szanowny Pan Prezes". Zresztą w sumie to nie wiem, czy tak jest, ale... to nie ma znaczenia
Cytuję:
- Ogromnie się cieszę, że dziś dzień naszej wielkiej rocznicy i naszej wielkiej radości. Radosne święto zwycięstwa Polski, 95 lat od Wielkiej Bitwy Warszawskiej. Bitwy, w której polscy żołnierze, razem, mężnie, niezależnie od pochodzenia, zatrzymali nawałę (?) bolszewicką. Nie tylko na Polskę, ale i na Europę. Wy, polscy żołnierze, jesteście spadkobiercami swoich pradziadków , dziadków, których w tej wielkiej bitwie brali udział. Którzy wezwani przez marszałka Józefa Piłsudzkiego, przez Wicentego Witosa, poszli na front i zwyciężyli. To wielkie zobowiązanie do służby Polsce [...] Chciałbym, abyśmy mieli państwo, tak jak zawsze mówiłem, powtarzając słowa Lecha Kaczyńskiego, które umie bronić słabszych i nie musi bać się silnych. To wielkie zadanie nie tylko polskich żołnierzy, ale także polskich władz na przyszłość i prezydenta rzeczpospolitej. Z tego miejsca deklaruję że to zadanie będę wypełniał ze wszystkich sił. Dziękuję bardzo.
Ps. To pogrubione zdanie to oczywiście tzw. "Gruszki na Wierzbie". Nie sądzę, żeby Prezydent Duda spełniał te obietnice.
Do zobaczenia.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Moje dzieła