Kiedy statrować? (Christmas Ads&Shops #1)
Ostatnio w mediach co raz częściej pojawia się temat dotyczący tzw. "Świątecznej gorączki", która zwykle rozpoczyna się po halloween (specjalnie piszę mała literą) i po Wszystkich Świętych. Dlatego, że niektóre sklepy rozpoczynają przygotowania do świąt już w połowie października. Tak jak w przypadku Lidla. Oni zaczęli ze świętami (wprowadzając słodkości mikołajkowe) w okolicy 10 października! Gdy to zobaczyłem, byłem lekko zdziwiony, ale też trochę, ba nawet bardzo zdenerwowany! Ale dla mnie to normalka.
Przed wyborami parlamentarnymi poszedłem do domu handlowego. W mało znanym sklepie z tekstyliami były już mikołaje, bombeczki, renifery inne tego typu rzeczy. Z tej informacji wynika, że z roku na rok będzie coraz wcześniej. W tym roku było w październiku, a jak będzie za rok, za dwa lata? Być może w sierpniu albo nawet w czerwcu. Zobaczymy.
Ciekawostka: W Londynie i w USA już na przełomie Lipca i Sierpnia są sprzedawane produkty świąteczne. Uwagi - jak zwykle - są podzielone - jedni twierdzą, że jest to trochę dziwny pomysł inni wykorzystują ten fakt i kupują sobie mikołaje. Ale amerykańscy ekonomiści radzą sprzedawać artykuły świąteczne po Dniu Dziękczynienia.
Takie "bardziej oficjalne daty" to 2, 12 czy też 15 listopada. Ten ostatni termin jest umownie "ostatecznym" terminem, żeby już akcja "Mikołaj" ruszyła pełną parą. Wtedy dosłownie wszędzie można było można odczuć magię świąt. Nawet na ulicy. Jak łazimy sobie po rynku, czy też jedziemy samochodem po ulicy, to można zauważyć już iluminacje świąteczne. Również po tej dacie w telewizji można zobaczyć reklamy świąteczne. Tesco już w sumie się przygotowuje, robiąc reklamę świąteczną (w zasadzie trzy wersje takiej reklamy). Oto one:
Przed wyborami parlamentarnymi poszedłem do domu handlowego. W mało znanym sklepie z tekstyliami były już mikołaje, bombeczki, renifery inne tego typu rzeczy. Z tej informacji wynika, że z roku na rok będzie coraz wcześniej. W tym roku było w październiku, a jak będzie za rok, za dwa lata? Być może w sierpniu albo nawet w czerwcu. Zobaczymy.
Ciekawostka: W Londynie i w USA już na przełomie Lipca i Sierpnia są sprzedawane produkty świąteczne. Uwagi - jak zwykle - są podzielone - jedni twierdzą, że jest to trochę dziwny pomysł inni wykorzystują ten fakt i kupują sobie mikołaje. Ale amerykańscy ekonomiści radzą sprzedawać artykuły świąteczne po Dniu Dziękczynienia.
Takie "bardziej oficjalne daty" to 2, 12 czy też 15 listopada. Ten ostatni termin jest umownie "ostatecznym" terminem, żeby już akcja "Mikołaj" ruszyła pełną parą. Wtedy dosłownie wszędzie można było można odczuć magię świąt. Nawet na ulicy. Jak łazimy sobie po rynku, czy też jedziemy samochodem po ulicy, to można zauważyć już iluminacje świąteczne. Również po tej dacie w telewizji można zobaczyć reklamy świąteczne. Tesco już w sumie się przygotowuje, robiąc reklamę świąteczną (w zasadzie trzy wersje takiej reklamy). Oto one:
Więc najbardziej popularne daty to chyba 12 i 15 listopada. 12-tego swoją ofertę świąteczną (mam tutaj na myśli ozdoby choinkowe itp.) wprowadzają sklepy, takie jak: Lidl, Biedronka czy Kaufland. Natomiast po 15 listopada swoje dekoracje świąteczne wprowadzają - jako ostatnie - galerie handlowe.
Nie tylko sklepy startują w listopadzie. Także stacje radiowe, takie jak RMF czy ZET puszczają piosenki świąteczne. Niekwestionowanym liderem jest oczywiście "Last Christmas" George'a Michael'a. Ale też inne piosenki są popularne np. "Driving Home for Christmas" Chris'a Rea, albo piosenka z filmu z Tim'em Allenem w roli głównej - "Jingle Bells" grupy Yello.
I wypadałoby zakończyć ten wpis.
Do zobaczenia
Komentarze
Prześlij komentarz