Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2015

Halloween'owi mówimy NO!

Osiem miesięcy temu pisałem o tzw. "Święcie Marketingowym" importowanym z prosto ze Stanów Zjednoczonych, jakimi są Walentynki. Dzisiaj mamy kolejne takie "święto". Jest nim - jak możecie się domyśleć po dacie opublikowania wpisu czy też po tytule - Halloween. Ciekawostka: Zacząłem pisać o godzinie 20:00, więc może być ciekawie. I tu stawiam pytanie: O której skończę? Ale zanim przejdziemy do sedna (czyli komentowania), trochę o historii tego "święta". Nazwa najprawdopodobniej jest skrótem "All Hallows' Eve" - "Wigilia Wszystkich Świętych" Zaczęło się nie w Stanach Zjednoczonych, lecz w państwie celtyckim (w zasadzie to były plemiona). Tamtejsi kapłani wierzyli, że w dzień Samhain (?) otwiera się granica między dwoma światami - ludzi i umarłych, a duchom będzie łatwiej dostać się do świata żywych. Tego dnia żegnano lato, a witano zimę (skojarzyła mi się w tym momencie słowiańska Noc Kupały, obchodzona 23 czerwca), oraz obchodzon

Integracja a Projekty Edukacyjne

Wczoraj był Dzień nauczyciela, Była tylko akademia (której nie lubię, jak każdy gimnazjalista). Więc napiszę o tym co mnie najbardziej denerwuje w drugiej klasie gimnazjum. (Dziś ten wpis jest poważny, ponieważ jest o ważnej rzeczy w rozwoju młodego człowieka - tak przynajmniej twierdzą nauczyciele - bez komentarza) Jest to tzw. Projekt Edukacyjny. Cała praca jest obowiązkowa (!) dla wszystkich uczniów gimnazjum. Zwykle dotyczy to drugich klas. Sprawozdanie z tej pracy włożonej w ten oto projekt będzie wpisane na świadectwie ukończenia trzeciej klasy! No dobra, ale czym jest ten Projekt Edukacyjny? Otóż - każdy uczeń gimnazjum musi wybrać przedmiot na którym będzie opierał swój projekt. Potem nauczyciele podają tematy, jakie można wykorzystać w projektach. No i do roboty! Właściwie to nie wiem, czy faktycznie takie rzeczy są przydatne w rozwoju. Ale jestem po "tej negatywnej" stronie. Nie będę się rozpisywał na ten temat, ponieważ jeżeli ktoś zauważy moje komentarze, to